Strona:Julian Kornhauser, Adam Zagajewski - Świat nie przedstawiony.djvu/214

Ta strona została uwierzytelniona.

wiele miejsc zapełnionych. Ma swój teatr, teatr „STU” czy teatr „Ósmego Dnia”, swój kabaret, na przykład „Salon Niezależnych”, swoją satyrę. Kabaret czy satyra nie jest tu wcale czymś „gorszym”, zdegradowanym. Jest jedną z wielu form ekspresji, jednym ze sposobów wypowiedzenia tej samej prawdy. Obecność tej postawy również w kabarecie czy teatrze dowodzi, że program nowej poezji wykracza poza granice poezji, że jest „intersubiektywny”, daje się przełożyć także na inne języki kultury, nie tylko poetycki.
Poezja bierze się znikąd, nie potrzebuje wiele czasu dla swego ukonstytuowania się, tworzy ją kilku czy kilkunastu młodych ludzi. Jest ona jednak czymś znacznie więcej, niż tylko zbiorem młodzieńczych prób, ekspresją kilku osobowości. Jest zwiniętym organizmem, zawierającym w sobie geny tego wszystkiego, co składa się na kompletną strukturę kultury. Są w niej zawarte zalążki i zapowiedzi organizacji znacznie pojemniejszej, obszerniejszej i lepiej dostrzegalnej społecznie. Jest ukryty charakterystyczny dla niej i tylko dla niej sposób widzenia i myślenia, napięcie przenikające i kształtujące jej wygląd, jest rdzeń pewnej postawy, która może się przenieść do innych dziedzin kultury. Młoda poezja to gabinet cieni, propozycja nowego odczuwania i nowego myślenia, początek ruchu, który swe ujście może znaleźć w kulturze, w ludzkich postawach, w etosie życia.
Artystycznej i moralnej połowiczności kultury dotychczasowej kultura wstępująca przeciwstawia bezwzględność, przede wszystkim pogłębiającą się z każdą książką i z każdym przedstawieniem teatralnym samowiedzę. Amorficzności i chaosowi, galaretowatej substancji „Polski zdziecinniałej” przeciwstawia ostro zarysowane formy, świadome decyzje i wyraźnie sformułowane tezy. Działalność artystyczna nowej generacji zaczęła się od oczyszczenia pola, od krytyki postaw dwuznacznych, kłamstwa i zakłamania, pozornego zaangażowania i pozornego sprzeciwu, w ogóle od krytyki pozoru, aby odróżnić go od wartości rzeczywistych.
Działalność taka wymaga refleksji nad znaczeniem słowa „zaangażowanie”. Słowo to nie uległo dewaluacji, zdewaluowali się ci, którzy wykrętnie i jednostronnie głosili postulat zaangażowania, podczas gdy sami byli konformistami. Zaangażowanie jest decyzją, która oscyluje między niebezpie-