— Twoje spostrzeżenia doktorze mogą być prawdziwe, odpowiedziałém niedowierzająco. Ale przecież kto widział, żeby powstawała burza wtym czasie i pod tą szerokością jeograficzną?
— Wzmiankują o nich panie, wzmiankują w rocznikach. Często się zdarzają burze wśród zimy nie bardzo mroźnej. Trzeba było panu żyć w 1172 albo przynajmniej w 1824, w pierwszym byłbyś Pan słyszał grzmoty w lutym a w drugim w grudniu. W 1837 w styczniu piorun uderzył blisko Drammem w Norwegii i sprawił wielkie zniszczenie, a roku zeszłego na kanale La Manche w lutym statki rybackie z Tréport zniszczył piorun. Gdybym miał czas przeczytać statystykę to bym pana zasypał faktami.
— W reszcie kiedy tak chcesz, doktorze.... Wkrótce się przekonamy. Nie boisz się pan grzmotów przynajmniej?
— Ja! — odrzekł doktór. Piorun, to mój przyjaciel. Więcej nawet, to mój lekarz.
— Pański lekarz?
— Z pewnością. Jak mnie pan widzisz byłem rażony piorunem w łóżku, 12 lipca 1867 w Kiew blizko Londynu, i piorun mnie wyleczył z paraliżu w prawem ramieniu; na co nie było żadnych środków lekarskich!
— Żartujesz pan!
— Bynajmniej. Jestto kuracyja ekonomiczna, kuracyja za pomocą elektryczności. Mój kochany panie, są inne wypadki wiarogodne, które przekonywają, że piorun zastępuje najsławniejszych doktorów i jego interwencyj a jest istotnie cudowną w chorobach trudnych do wyleczenia.
— Jakkołwiek bądź, mało miałbym zaufania do pańskiego lekarza, — rzekłem, — i dobrowolnie nie prosił bym go o poradę!
— Dla tego, żeś go pan nie widział. Pozwól pan, przypomniałem sobie jeden dowód. W 1817 w Connecticut, wieśniak chorujący na astmę uważaną za niepodobną do wyleczenia, został rażony piorunem w polu i zupełnie wyzdrowiał. Było to uderzenie piorunu pektoralne!
— Doprawdy doktór gotów był zamienić piorun w pigułki.
— Śmiej się, nieświadomy, śmiej się pan! Stanowczo o niczem pan nie wiesz, ani co do czasu ani co do medycyny!
Strona:Julijusz Verne-Miasto pływające.djvu/093
Ta strona została skorygowana.
85