wojennej oprawie. Co się zrobiło z kobiety Zachodu przez ten czas wojny, generale!
Uważał, że będzie to najprostsza droga rozbudzenia Barcza. Nie chcąc jednak działać zbyt jaskrawo, wybrał skromny szczególik, — wdzięczne kopytko, — obcas damskiego bucika.
— Bo w tem jest wszystko, łącznie aż do triumfu Anglosasów nad obecną współczesnością.
Oglądnijmy te dwie łódeczki szczęścia i wesołości, łamany pantofelek francuski i angielski długi, płaski, do ścigłej rybki podobny. Rzecz w obcasie! W budowie jego, w ułożeniu nie pod podbiciem, lecz na miejscu właściwem, domniemane jest prawo szerokiego rozkroku i wysokiego rzutu całej nogi. To Anglja... Na angielskiem kopytku grają całkiem inaczej mięśnie. Małej, śpiczastej kostki nie oplotą, jak do tego zmusza pantofel francuski, — nabrzmiałe szmaragdy zaciśniętych żyłek. Nic tu toczonej kosteczce nie przeszkodzi lśnić czystą poświatą perły. Gruszeczka łydki nie piętrzy się pod kolanem zbyt wysoko. Przeciwnie, — wzrok ślizga się swobodnie po jedwabnej pończosze, wśród luźnych świateł mięśni. A potem wyżej, — jeżeli o tem mowa. Na zwięzłem kolanie nie będziecie mieli stroskanej różyczki zmarszczek, którą zawsze francuski obcas wywołuje. Angielski, dając łydkom swobodę, udziela jej też i jabłuszku kolana, przejętemu zaledwie raz, czy dwa, delikatną rzęsą naturalnego tłuszczyku.
Zaś widząc, że Barcz silnie przeciera oczy —
— I to samo, jeżeliby chodziło o uda. Nie alterowane natężeniem, nie piętrzą się one wprawdzie strze-
Strona:Juliusz Kaden-Bandrowski - Generał Barcz.djvu/126
Ta strona została skorygowana.