Strona:Juliusz Verne-500 milionów Begumy.djvu/022

Ta strona została przepisana.

— Niedorzeczny! Tytuł wartający dwadzieścia jeden milionów sterlingów! — mówiła fizyonomia Mr. Sharp; ale on sam nadto dobrym był dworakiem, by miał nie ustąpić.
— Jak się panu podoba; wola pańska odpowiedział. — Wracam do Londynu, gdzie będę oczekiwał na rozkazy pańskie.
— Czy mogę zatrzymać te dokumenta?
— Naturalnie, mamy ich kopię.
Pozostawszy sam, doktor Sarrasin usiadł przy biurku, wziął arkusik papieru listowego napisał co następuje:
»Brighton, 28 października 1871 r.
»Moje drogie dziecię! Spadła na nas fortuna ogromna, olbrzymia, szalona! Nie myśl, żem dostał obłąkania, i przeczytaj dwa czy trzy drukowane akta, które załączam do listu tego. Przekonasz się z nich dowodnie, że jestem spadkobiercą tytułu baroneta angielskiego, a raczej indyjskiego, i kapitału wynoszącego więcej niż pół miliarda franków, a złożonego obecnie w banku angielskim. Jestem pewny, mój drogi Oktawiuszu, że nie mylę się co do uczuć, jakie wzbudzi w tobie ta wiadomość. Tak jak ja zrozumiesz nowe obowiązki, jakie wkłada na nas taki majątek, i niebezpieczeństwa, jakiemi grozi naszemu rozsądkowi. Godzinę temu zaledwie dowiedziałem się o tej sprawie, a już obawa przed taką odpowie-