— Oto są one: 1) Przez cały czas trwania twego zobowiązania musisz mieszkać w samymże wydziale. Za szczególnem tylko i zupełnie wyjątkowem pozwoleniem, będziesz mógł wyjść z niego. 2) Musisz się poddać pod zarząd wojskowy i pod groźbą kar wojskowych być ślepo posłusznym naczelnikom swoim. W zamian za to, zaliczonym zostaniesz do podoficerów czynnej armii i, stopniowo awansując, możesz dojść najwyższych stopni. 3) Pod przysięgą zobowiążesz się nigdy nikomu nie wyjawiać nic z tego, co będziesz widział w oddziale, do którego zostaniesz przyjęty. 4) Listy twoje, tak do ciebie jak od ciebie, będą przechodziły przez ręce i cenzurę naczelników twoich i korespondencya musi ograniczyć się do osób rodziny twojej tylko.
— Krótko mówiąc, jestem w więzieniu pomyślał Marceli.
Poczem odpowiedział po prostu:
— Waruki te wydają mi się sprawiedliwe, i gotów jestem przyjąć je.
— Dobrze. Podnieś rękę... Przysięgaj... Jesteś mianowany rysownikiem w 4 pracowni. Mieszkanie zostanie ci wyznaczone, a co do pożywienia, to znajdziesz tutaj w bardzo dobrej garkuchni... Nie masz rzeczy swoich z sobą?
Strona:Juliusz Verne-500 milionów Begumy.djvu/118
Ta strona została przepisana.