Strona:Juliusz Verne-500 milionów Begumy.djvu/175

Ta strona została przepisana.

road i dotarła do miasta Sacramento. Unikano przytem starannie wszelkich wstrząśnień ziemi i głębokich przekopów, które mogłyby były źle wpłynąć na warunki zdrowia. Prace te, jako też roboty koło portu, prowadzono z nadzwyczajną szybkością. Już w miesiącu kwietniu pierwszy pociąg, w prostej linii z Nowego-Yorku idący, przywiózł do dworca Miasta-Francyi członków komitetu, którzy do tego czasu bawili w Europie.
»W tym czasie zatwierdzono główne plany miasta, jako też szczegółowe, dotyczące pomieszkań i gmachów publicznych.
»Nie brakło materyałów: jak tylko bowiem rozeszła się wieść o budowie miasta, natychmiast przemysłowcy amerykańscy zasypali wybrzeża Miasta - Francyi rozmaitymi, jakie tylko sobie wyobrazić można, materyałami budowlanymi. Założyciele mieli wszystko do wyboru. Postanowili oni użyć kamień ciosowy do gmachów narodowych tylko i do ozdoby, domy zaś miały być budowane z cegieł; naturalnie, że nie z owych zwykłych cegieł nie zgrabnie ulepionych z gliny lepiej lub gorzej wypalonej, ale lekkich, równych sobie zupełnie co do kształtu, ciężkości i gęstości i zaopatrzonych w szeregi dziur cylindrycznych, równolegle do siebie idących w kierunku długości cegieł. Otwory te, stykające się z sobą