Strona:Juliusz Verne-500 milionów Begumy.djvu/194

Ta strona została przepisana.

wyższym szczeblu pomyślności, nie tylko ma teryalnej, ale i umysłowej. Najznakomitsi uczeni obu światów przyjeżdżali tam na kongresy. Artyści, malarze, rzeźbiarze, muzycy, zwabieni sławą miasta, napływali do niego ze wszystkich stron. Należało spodziewać się, że przy takich nauczycielach pracująca młodzież wsławi kiedyś ten zakątek amerykańskiej ziemi.
Można więc było przewidywać, że nowe te Ateny, pochodzenia francuskiego, staną się wkrótce pierwszem z miast na świecie.
Trzeba dodać jeszcze, że wojskowe wychowanie młodzieży szło w liceach równolegle z wychowaniem cywilnem. Wychodząc ze szkół, młodzi ludzie, oprócz robienia bronią, znali pierwsze zasady strategii i taktyki.
To też, kiedy rozmowa weszła na ten przedmiot, pułkownik Hendon oświadczył, że zadowolony jest ze wszystkich swoich nowozaciężnych żołnierzy.
— Przyzwyczajeni już są do forsownych marszów, do zmęczenia, do wszystkich ćwiczeń ciała. Nasze wojsko składa się ze wszystkich obywateli, i wszyscy, jak będzie tego potrzeba, staną do broni jako żołnierze zahartowani i karni.
Miasto-Francya było wprawdzie w najlepszych stosunkach ze wszystkimi sąsiednimi