Strona:Juliusz Verne-500 milionów Begumy.djvu/214

Ta strona została przepisana.

czył już teraz granicę atmosfery i nie może spaść na ziemię.
W dwie minuty później rozległ się huk przygłuszony, jak gdyby wychodzący z wnętrza ziemi!

Był to huk, pochodzący z działa Wieży Byka; huk ten doszedł o trzynaście sekund później niż pocisk, który leciał z szybkością stu pięćdziesięciu mil na godzinę.




ROZDZIAŁ XIII.

Marceli Bruckmann do profesora Schultze’a w Stahlstadzie.


Miasto-Francya, 14 września.


Mniemam, że wypada mi zawiadomić Stalowego króla, że przedwczoraj wieczór bardzo szczęśliwie przebyłem granicę jego posiadłości, przekładając własny ratunek nad ocalenie modelu armaty Schultze’a.
»Takim sposobem, żegnając pana, nie dopełniłbym obowiązku mego, gdybym ja także nie wykrył przed nim tajemnicy mojej; ale bądź pan spokojny, poznania jej nie opłacisz pan życiem swojem.