25 kilometrów na godzinę, a po odpowiedniej drodze nawet 40 kilom.
Wielkie pochyłości lokomotywa ta przebywa z łatwością.
Dodać trzeba, że Anglicy pobudowali w Indyach tysiące mil doskonałych dróg, wybornie nadających się do podobnych lokomotyw. Sama Great Trunk, Road przerzynająca pół-wysep, ciągnie się przeważnie przez przestrzeń 1.200 mil angielskich, czyli blizko dwa tysiące kilometrów.
Lecz Banks nie samą tylko lokomotywą drożną, ale i pociągi należące do niej odkupił na rzecz pułkownika Munro od spadkobierców nababa. Nic dziwnego, że radzca Boutahnu kazał go urządzić według swojej fantazyi i na sposób indyjski. Słusznie nazwałem go przenośnym bungalowem, gdyż dwa składające go wagony, były najcudowniejszym okazem miejscowej architektury.
Wyobraźmy sobie jakby dwie pagody bez minaretów, z dachami zaokrąglonemi jak wydęte kopuły, z wystawami u okien wspierającemi się na bogato rzeźbionych filarach, ozdoby misternie wyrzynane z drogocennego różno-barwnego drzewa i piękne werandy, jedna z przodu, druga od tyłu. Zdawałoby się że dwie te pagody przeniesione zostały ze świętego wzgórza Sonnahurg' a połączone z sobą i zaprzężone w olbrzymiego stalowego słonia miały biedz po drogach.
Nie dość na tem, cudowna ta lokomotywa mogła zarówno biedz jak pływać. Niższa część korpusu słonia, w której zawarty był kocioł i maszyna, stanowiła zarazem łódkę z lekkiej blachy tak szczęśliwie obmyśloną, iż nadawała się do pływania, więc w razie napotkania na drodze jakichś rzek czy jeziór, słoń którego nogi opatrzone były odpowiednim przyrządem, śmiało rzucał się
Strona:Juliusz Verne-Dom parowy T.1.djvu/066
Ta strona została przepisana.