Strona:Juliusz Verne-Dom parowy T.1.djvu/103

Ta strona została przepisana.

— Benares, rzekł mi Banks, jest dla Indyan najświętszem miastem; jest ono tem dla nich, czem Mekka dla mahometan. Ktokolwiek choćby dwadzieścia cztery godzin w niem przeżył zapewnił już sobie jakąś cząstkę wiekuistej szczęśliwości. Łatwo pojąć, jak niezliczone tłumy podobna wiara sprowadza do miasta, któremu Brahma tak wielkie nadał przywileje i jak liczna zamieszkuje je ludność.
Wedle twierdzeń niektórych, Benares ma istnieć już przeszło trzydzieści wieków; byłoby zatem prawdopodobnie założone w czasie, kiedy Troja upadała. Wywierało ono zawsze wielki wpływ nie tak polityczny jak moralny na Industan i było ogniskiem religii budhickiej aż do dziesiątego wieku; później nastały rewolucje religijne, brahminizm zgniótł dawną religię i Benares został stolicą brahmanów, ogniskiem przyciągającem wiernych, i upewniają że trzysta tysięcy pielgrzymów zwiedza je rok rocznie.
Władza metropolitalna zachowała swego radża: księcia w mieście świętem. Książę ten dość lichą wyznaczoną ma pensyę przez Anglików, zamieszkuje przepyszną stolicę w Ramnagur nad Gangesem. Jestto prawdziwy następca królów Kaci, i miasto Benares tak dawniej się nazywało, ale nie ma już dziś żadnego wpływu, z czego w każdym razie nie bardzoby się smucił, gdyby tylko pensja jego większą była jak jeden lakh rupii, czyli koło dwieście pięćdziesiąt tysięcy franków, co zaledwie stanowiło kieszonkową sumę dla dawniejszego nababa.
Benares, tak jak wszystkie prawie miasta w dolinie Gangesu, dotknięte było wielkiem powstaniem z r. 1856. W tym czasie garnizon jego składał się z 37-go pułku piechoty krajowców, z korpusu kawaleryi regularnej i z