Paal Tandit.
Musimy opuścić na chwilę pułkownika Munro, oraz jego towarzyszy: inżyniera Banks'a kapitana Hod i Francuza Maucler i przerwać opis podróży, której pierwsza część, od Kalkutty do granicy indochińskiej, kończy się u podnóża gór Tybetu.
Czytelnicy przypominają sobie zapewnie zdarzenie, jakie miało miejsce w drodze do Allahabad. Numer gazety z dnia 25 maja, zwiastował pułkownikowi Munro śmierć Nana-Sahiba. Lecz czy wiadomość ta tylokrotnie podawana i odwołana, tym razem była prawdziwa? Czy mając podane tak dokładne szczegóły, sir Edward Munro mógłby i tym razem wątpić i czy nie powinien był raczej wyrzec się zemsty i wymierzenia kary buntownikowi z 1857 roku?
Osądzicie sami.
Oto co zaszło w owej nocy z 7. na 8. marca, podczas której Nana-Sahib w towarzystwie brata swego Balao Rao i najwierniejszych swoich towarzyszy broni, jakoteż Indusa Kalagami opuścił pieczary Adjuntah.
W sześćdziesiąt godzin później nabab wkraczał w ciasne wąwozy gór Santpury i znajdował się o sto mil od Adjuntah, w bardzo mało uczęszczanej części tej