Strona:Juliusz Verne-Hektor Servadac cz.1.djvu/216

Ta strona została przepisana.

— A! to ten zwierz mówi wszystkimi językami! — zawołał Ben-Zuf.
— Tak jest — odrzekł kapitan Servadac; — ale czy się wyraża po francusku, po rosyjsku, po hiszpańsku, czy po włosku, zawsze mówią przez niego pieniądze.