Traktujący o wypadku wielkiej wagi, który wywołuje wzruszenie w całej kolonii.
Dnia 23. marca we trzy godziny po zachodzie słońca, księżyc ukazał się w stronie przeciwległej i mieszkańcy Galii mogli przekonać się, że wchodził już w ostatnią swoją kwadrę.
A więc w ciągu czterech dni satelita Galii przeszedł z syzygii do kwadratury, co stanowiło tygodniowy prawie okres jego widzialności i co
zatem idzie lunacye piętnasto lub szesnastodniowe. Więc dla Galii miesiące księżycowe zmniejszyły się o połowę, tak jak i dnie słoneczne.
We trzy dni potem, 26go, księżyc wszedł w łączność z promieniami słońca i znikł w jego światłości.
— Czy powróci ? — powiedział Ben-Zuf, który ponieważ pierwszy uwiadomił o pojawieniu się satelity, bardzo się nim interesował.
I doprawdy, że po tylu fenomenach kosmicznych, których przyczyny nie znali jeszcze mieszkańcy Galii, spostrzeżenie poczciwego Ben-Zufa
nie było bezwzględnie bezużytecznem.