Strona:Juliusz Verne-Hektor Servadac cz.2.djvu/159

Ta strona została przepisana.




ROZDZIAŁ XII.

O tem, jak obchodzono dzień 1. stycznia na Gallii i jaki sposób zakończył się ten dzień uroczysty.




Jednakże w miarę oddalania się Gallii od słońca zimno znacznie wzrastało. Już temperatura spadła na czterdzieści dwa stopnie poniżej punktu zamarzania. W tych warunkach termometr z żywem srebrem nie mógł już być do użycia, ponieważ żywe srebro twardnieje przy temperaturze — 42°. Zwrócono się więc do alkoholicznego termometru Dobryny, którego kolumna opadła na pięćdziesiąt trzy stopnie poniżej zera.
W tym samym czasie skutek przewidziany przez porucznika Prokopa objawił się na brzegach tej przerębli, w której na czas zimy umieszczono oba statki. Warstwy lodowe, ruchem powolnym, ale nieprzepartym, powoli gęstniały pod zewnętrznym spodem Hanzy i Dobryny. Statki te stojąc obok skalistego przylądku, który je zakrywał, podniosły się w swoich lodowych miednicach i dosięgały już wysokości pięćdziesięciu stóp nad powierzchnią morza gallickiego. Dobryna, lżejsza on Hanzy, nieco wyżej od niej się podniosła. Żadna