w Arabji, Etnę w Sycylji, Alpy, Apeniny, Karpaty, dalej morze Śródziemne, Palus-Maotides[1]. Pontus Euxinus[2] i Kaspijskie. Wszystkie te nazwy źle zresztą i niewłaściwie nadane, bo ani te góry, ani te morza nie przypominają konfiguracji swych imienników z kuli ziemskiej. Chybaby może w tej wielkiej, białej plamie spiczasto zakończonej, przedstawiającej w południowej stronie lądy najrozleglejsze, możnaby dopatrzeć widok odwrócony półwyspu indyjskiego, zatoki Bengalskiej i Kochinchiny. Dla tego też nazwy te nie utrzymały się. Inny mappograf, lepszy znawca serc ludzkich, nową zaproponował nomenklaturę, którą próżność ludzka przyjęła z pośpiechem.
Tym obserwatorem był ojciec Riccioli, współczesny Heveliusa. Zrobił on mappę nieudatną i błędów pełną, lecz górom księżycowym nadał imiona wielkich mężów starożytności i mędrców swojej epoki, a zwyczaj ten od tego czasu bardzo się rozpowszechnił.
Trzecią mappę księżyca w XVII wieku nakreślił Dominik Cassini, pod względem wykonania lepszą od karty Riccioli’ego, ale niedokładną pod względem wymiarów. Kilka jej wydań wyszło na świat, ale nareszcie, miedziana blacha na której była wyrytą, długo przechowywana w drukarni królewskiej, sprzedaną została na wagę, jako materjał bezpotrzebnie miejsce zawalający.