giej, odpowiednio do swej prędkości, której nie mogę oznaczyć w tej chwili.
— Tak jest, rzekł Nicholl, pójdzie albo po paraboli, albo po hyperboli.
— Nieinaczej, ciągnął dalej Barbicane. Z pewną prędkością pójdzie po paraboli, z inną większą szybkością po hyperboli.
— Lubię te wielkie, tajemnicze słowa, zawołał Michał Ardan. Od razu rozumiem co to znaczy. Cóż to więc jest ta wasza parabola, jeśli łaska!
— Mój przyjacielu, odpowiedział kapitan, parabola jest to linja krzywa, która powstaje z przecięcia ostrokręgu płaszczyzną równolegle do jednej z jego tworzących.
— Ah! ah! zawołał Michał tonem zadowolenia.
— Jestto prawie taki przebieg, kończył Nicholl, jaki opisuje bomba wyrzucona z moździerza.
— Wybornie! A hyperbola? pytał dalej Michał.
— Hyperbola jest krzywą drugiego stopnia, utworzoną przez przecięcie powierzchni ostrokręgowej z płaszczyzną równoległą do dwóch tworzących ostrokręgu i która składa się z dwóch gałęzi oddzielnych i rozciągających się do nieskończoności w dwóch kierunkach.
— Czy być może! wykrzyknął Ardan tonem bardzo poważnym, jakby mu coś bardzo ważnego opowiadano. A więc pamiętajże co ja ci powiem z kolei, kochany kapitanie: wiesz co mi się najlepiej podoba z twojej
Strona:Juliusz Verne-Podróż Naokoło Księżyca.djvu/191
Ta strona została skorygowana.