góry stanowią punkta świetlne, na linji oddzielającej cień od światła i takowe widzieć się dają na ciemnej stronie tarczy. Te punkta świetlne powstają z odbicia promieni słonecznych wyższych od tych, jakie oznaczają granicę fazy. Wymierzenie przerw ciemnych pomiędzy punktem świetlnym, a częścią świetlną fazy najbliższej, daje dokładną wysokość tego punktu. Sposobu tego używać można jedynie do wymiaru gór najbliższych linji oddzielającej cień od światła.
Trzecia metoda zależy na wymierzeniu profilu gór księżycowych rysujących się w głębi, za pomocą mikrometru; lecz ten sposób da się zastosować tylko do gór położonych na brzegu księżyca.
Łatwo spostrzedz, że wszystkie te wymiary cieni, przerw, lub profilów mogą wtedy tylko być dopełnione, gdy promienie słoneczne padają ukośnie ma księżyc, w stosunku do obserwującego. Gdy zaś promienie padają wprost, czyli gdy księżyc jest w pełni, wszelki cień znika z jego tarczy, i obserwacja staje się niemożliwą.
Galileusz pierwszy, przekonany o istnieniu gór na księżycu, użył metody cieniów, dla obliczenia ich wysokości, którą jako średnią oznaczył na 4,500 sążni. Hevelius znacznie zmniejszył te cyfry, a Riccioli przeciwnie w dwójnasób je zwiększył. Jeden i drugi przesadzili w swych obliczeniach. Herschell mając już udoskonalone narzędzia, najbliższym był prawdy hypsometrycznej, lecz ostatecznie znaleźć ją można w sprawozdaniach obserwatorów nowoczesnych.
Strona:Juliusz Verne-Podróż Naokoło Księżyca.djvu/209
Ta strona została przepisana.