pieczeństwa, narażone były amerykańskie okręty Rescue i Advance, dowodzone przez kapitana Haven. Doktór Kane należał do tej wyprawy; pod koniec września 1850 r. statki te opasane ławicą lodową, nieprzepartą siłą wyrzucone zostały na ciaśninę Lancastre’a.
Shandon opowiadał o tym wypadku James Wall’owi i kilku innym ludziom z osady Forwarda.
— Advance i Rescue, mówił on, tak były otoczone i parte lodami, że musiano zaprzestać przechowywania ognia na pokładzie; a jednakże termometr spadł do dziesięciu stopni poniżej zera. Przez całą zimę nieszczęśni ludzie osady, pozostali w tem mimowolnem więzieniu, a będąc wciąż gotowi do opuszczenia okrętów, przez trzy tygodnie prawie, nawet odzieży z siebie nie zdejmowali. W temto strasznem położeniu, pociągnięci zostali lodami o tysiąc mil (morskich a 400 zwyczajnych) i wparci na sam środek morza Baffińskiego.
Można sobie wyobrazić, jaki skutek wywarło to opowiadanie na moralny stan osady, już i tak źle usposobionej.
Podczas tej rozmowy, Johnson z doktorem przypominali sobie wypadek, którego teatrem było toż samo miejsce. Doktór na żądanie retmana objawił
Strona:Juliusz Verne-Podróż do Bieguna Północnego cz.1.djvu/240
Ta strona została uwierzytelniona.
232