brał pięćdziesiąt pięć tysięcy funtów (1 milion 375.000 franków)?
— Nie, to nie złodziej — zaprzeczył Gauthier Ralph.
— A zatem to przemysłowiec — wtrącił pan Sullivan.
— »Morning-Chronicle« zapewnia, iż jest to osoba z towarzystwa.
Odpowiedź ta wyszła z ust Phileasa Fogg, którego głowa w tej chwili wynurzyła się z masy nagromadzonych gazet.
Zdarzenie, o którem była mowa, komentowane z zapałem przez dzienniki Połączonego Królestwa, miało miejsce trzy dni temu, 29 października. Pakiet banknotów, zawierający ogromną sumę 55 tysięcy funtów sterlingów, ściągnięty został z kasy głównego kasyera banku angielskiego. Tych, którzy dziwili się, iż podobna kradzież z taką łatwością dokonaną została, dyrektor banku, Ralph Gauthier objaśnił, iż kasyer zajętym był w tej chwili zapisywaniem wpływu 3 szylingów i 6 pensów.
Dla lepszego zrozumienia możliwości tego faktu, należy dodać, że administracya banku unikała wszystkiego, co mogło urazić uczucia godności swoich klientów. Nie ubezpieczano się ani kratą, ani żandarmami. Jeden ze znawców obyczajów angielskich opowiada o następującem zdarzeniu: Zwiedzając pewnego razu
Strona:Juliusz Verne-Podróż naokoło świata w 80-ciu dniach.djvu/019
Ta strona została skorygowana.