nad brzegi jeziora Ngami. Pułkownik i jego towarzysze mogli odpowiedzieć za siebie, że wytrwają do końca.
Ale Bochjesmanów najemnych nie ożywiał ten zapał. Nie pojmowali oni wcale celów naukowych wyprawy i nie mieli chęci zapuszczać się daléj w pustynię. Okazywali się coraz drażliwszymi na brak wody; niektóre ze zwierząt pociągowych, osłabione brakiem pokarmu i napoju, musiano dorżnąć, lub pozostawić w stepie; zachodziła obawa, aby i reszta nie uległa trudom. Szemranie pomiędzy krajowcami stawało się coraz większém; zadanie Mokuma stawało się coraz trudniejszém, a wpływ jego upadał.
Wkrótce przekonano się, że z powodu braku wody, trzeba będzie wstrzymać pochód na północ i zmienić kierunek, choćby nawet przyszło zetknąć się z dawnymi towarzyszami, i że koniecznie należy zbliżyć się ku okolicom zamieszkałym i obfitującym w wodę.
Dnia 15 stycznia Mokum oświadczył stanowczo pułkownikowi, że nie zdoła pokonać wciąż rosnących trudności. Woźnice wypowiedzieli mu posłuszeństwo. Co rano przy zwijaniu obozu, zachodziły wypadki niesubordynacyi, w których większa część krajowców udział brała. Nie można było im tego brać za złe, ale raczéj należało litować się nad ludźmi, dręczonymi głodem i pragnieniem. Zwierzęta wreszcie żyjące trawą suchą i ostrą, a nieotrzymujące prawie napoju, iść nie chciały.
Pułkownik Everest znał doskonale stan rzeczy, ale szczery dla siebie, był nim i dla innych. Za żadną cenę nie chciał on porzucić pomiarów i oświadczył, że chociażby miał pozostać sam jeden, dokończyć ich musi; zresztą i koledzy zgadzali się z jego zdaniem i postanowili udać się, dokąd ich poprowadzi.
Nadzwyczajném usiłowaniem udało się Bushmanowi wyjednać u współrodaków przyrzeczenie, że jeszcze przez jakiś czas towarzyszyć będą karawanie. Zdaniem Mokuma około pięciu dni podróży oddzielało ich od wybrzeży jeziora Ngami; tam bydło i konie znaleźć miały cieniste lasy i paszę obfitą, ludzie całe morze wód słodkich dla orzeźwienia się. Bushman, zwoławszy
Strona:Juliusz Verne-Przygody trzech Rossyan i trzech Anglików w Południowej Afryce.djvu/169
Ta strona została przepisana.