więc metr równa się 0,513,108 sążnia francuzkiego. Czy cyfra ta jest ścisłą, wykażą to kiedyś dalsze wymiary, przez astronomów naszych przedsięwziąć się mające.
Prace geodezyjne ukończono — uczeni spełnili swe zadanie. Należało wracać do Europy rzéką Zambezą, płynącą w kierunku odwrotnym do drogi, jaką miał przebyć Livingstone w swojéj nowéj podróży, w latach 1858—1864. Podróżni puścili się w drogę i po przebyciu krainy, licznemi potokami przerzniętéj, dostali się do wodospadów Zambezy, którym nadano nazwę: „Katarakt Wiktoryi“.
Wspaniałe to igrzysko przyrody zasługuje ze wszech miar na podziwienie. Wody Zambezy, toczące się na milę angielską széroko, rzucają się nagle z wysokości dwakroć wyższéj niż katarakta Niagary, w czarną bazaltową przepaść; z głębi jéj wydobywa się przerażający huk, jakby spotężnione gromy niebieskie straszliwym grzmotem rozdziérały powietrze. Ponad wodospadem, w tumanach mgły kroplistéj, drży w blaskach słonecznych przecudna podwójna tęcza. Przerażenie i zachwyt ogarnia widza, napawającego się czarownym tym widokiem.
Poniżéj katarakty, na gładkiém już zwierciedle wód, kołysała się parowa szalupa, która tutaj przed dwoma tygodniami przybyła jednym z dopływów Zambezy. Wszyscy się znaleźli tutaj i wszyscy wsiedli na statek.
Nie wszyscy jednak. Na brzegu pozostali Mokum i Numbo.
Mokum był więcéj aniżeli przewodnikiem — był on przyjacielem Anglików, osobliwie téż z sir Johnem Murrayem pokochali się serdecznie. Wspólne pożycie całoroczne, wspólne niebezpieczeństwa i wspólna obu namiętność myśliwska połączyła ich silnym węzłem. Sir John namawiał Bushmana, ażeby popłynął z nim do Szkocyi, ofiarując mu gościnność, choćby na całe życie, ale Mokum nie był wolnym. Przyjął on zobowiązanie się, że będzie towarzyszył Livingstonowi w nowéj wyprawie, którą odważny ten wędrowiec zamierzał wkrótce rozpocząć, puszczając się w górę Zambezy. Mokum, wierny danemu przyrzeczeniu, nie mógł go złamać.
Strona:Juliusz Verne-Przygody trzech Rossyan i trzech Anglików w Południowej Afryce.djvu/227
Ta strona została przepisana.