— Dopóki jednak wojna się nie ukończy, — mówił daléj pułkownik — musimy trzymać się zdaleka, jako należący do państw z sobą wojujących. Płyniemy na jednym statku, lecz gdy prace dalsze nas obecnie nie łączą, uważajmy się jako płynący na dwóch odrębnych okrętach i unikajmy się wzajem.
— Toż samo miałem zaproponować pułkownikowi — odrzekł zimno Mateusz Strux.
Położenie więc wzajemne zostało jasno określoném. Członkowie komisyi płynęli na jednym parowcu, lecz nie widywali się z sobą, pędząc dnie i jedząc osobno.
W kilkanaście dni potém „Santa Lucia“ zarzuciła kotwicę w porcie Suezu. Astronomowie wysiedli zosobna, nie widząc się; tylko William Emery zaczaił się poza masztem, a gdy Zorn koło niego przechodził, zatrzymał go, uścisnął za rękę i rzekł:
— Ależ my zawsze pozostajemy przyjaciółmi, pomimo toczącéj się wojny!
— Zawsze! Zaczekaj tylko, niech się raz skończy, a wówczas zrobimy wspólną wyprawę na konstelacyą krzyża południowego.