Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ X.
(Przeniesienie Harberta do Pałacu Granitowego. — Nab opowiada co zaszło. — Zwidzenie terasy przez Cyrusa Smitha. — Ruina i spustoszenia. — Osadnicy bez porady w obec choroby. — Kora wierzbowa. — Śmiertelna gorączka. — Top szczeka znowu.)
O rozbójnikach, o niebezpieczeństwach zagrażających Pałacowi Granitowemu, o ruinach pokrywających terasę nie było już ani mowy. Stan Harberta kazał zapomnieć o tem wszystkiem. Byłoż to przeniesienie zgubnem dla niego? Czy wywołało jakie uszkodzenie wewnętrzne. Korespondent nie umiał na to odpowiedzieć i wraz z resztą towarzyszy był w rozpaczy.
Doprowadzono wózek do zakrętu rzeki. Tu na noszach z kilku gałęzi złożono materace, na których bez znaku życia leżał Harbert. W dziesięć zaś minut potem Cyrus Smith, Gedeon Spillet i Pencroff byli już pod murami Pałacu, powierzywszy Nabowi odprowadzenie wózka na Wielką Terasę.
Windę wprowadzono w ruch i wkrótce Harbert znajdował się na łóżku w Pałacu Granitowym.