— A zatem, mości Cyrus, od czego-ż teraz zaczniemy? — zagadnął nazajutrz rano Pencroff inżyniera.
— Zaczniemy od początku — odparł Cyrus Smith.
I w samej rzeczy koloniści nasi zmuszeni byli zaczynać od samego „początku.“ Nie posiadali nawet narzędzi potrzebnych do wyrabiania niezbędnych narzędzi i nie znajdowali się nawet w tych warunkach, co przyroda, która „mając poddostatkiem czasu, oszczędza przez to trudu.“ Brakło im czasu, gdyż potrzeby życia musieli zaspakajać niezwłocznie, a chociaż korzystając z doświadczenia drugich, nie potrzebowali niczego wynajdować na nowo, to jednak musieli wszystko wytwarzać na nowo. Żelazo i stal, znajdowały się jeszcze w rudzie, ich naczynia w pokładach glinianych, ich bielizna i suknie pod postacią włókienkowatych utworów roślinnych.
Strona:Juliusz Verne-Tajemnicza Wyspa (ed. Seyfarth i Czajkowski) T.1.djvu/180
Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ XIII.
(Co Top ma na sobie. — Fabrykacja łuków i strzał. — Cegielnia. — Piec garncarski. — Rozmaite naczynia kuchenne. — Pierwszy rosół i pierwsza sztuka mięsa. — Bylica. — Krzyż Południowy. — Ważna obserwacja astronomiczna.)