roztlił się płomieniem. Wtedy dołożono nowych warstw tłuczonego pirytu, a z wierzchu pokryto cały ten olbrzymi stos ziemią i ziołami, pozostawiwszy tylko kilka otworów dla przeciągu, podobnie jak się postępuje przy zwęglaniu drzewa.
Poczem czekano, aż się przetwór chemiczny dokona, a potrzeba było niemniej jak dziesięciu do dwunastu dni, ażeby siarczyk żelaza przemienił się w siarkan żelaza a glin w siarkan glinu; obydwa te ciała są rozpuszczalne, podczas gdy reszta, mianowicie krzem, węgiel i popiół własności tej nie posiadają.
Podczas gdy dokonywał się ów proces chemiczny, przystąpili Cyrus i towarzysze jego do innych operacyj. Była to z ich strony już nie gorliwość lecz prawdziwa zaciekłość.
Nab i Pencroff zebrali byli tłuszcz z „dugonga“ w duże kadzie z wypalonej ziemi. Szło teraz o to, ażeby z tłuszczu tego za pomocą przemydlenia wydzielić jeden jego składnik, mianowicie glicerynę. Chcąc osiągnąć ten rezultat, dość było wystawić ją na chemiczne działanie sody lub wapna. W samej rzeczy jedna lub druga z tych substancyj oddziaływając na tłuszcz wytworzyłaby z niego mydło, wydzieliwszy równocześnie glycerynę, której właśnie potrzeba było inżynierowi. Wapna, jak wiemy, miał podostatkiem; lecz używszy do tego chemicznego procesu wapna, otrzymałby był mydło wapienne, nierozpuszczalne, a tem samem bezużyteczne, podczas gdy przeciwnie przy współdziałaniu sody powstałoby mydło rozpuszczalne, którego możnaby było użyć
Strona:Juliusz Verne-Tajemnicza Wyspa (ed. Seyfarth i Czajkowski) T.1.djvu/247
Ta strona została uwierzytelniona.