Cyrus Smith posiadał zatem teraz pewną ilość siarczanu żelaza w stanie skrystalizowanym, chodziło więc tylko o to, ażeby wyciągnąć z niego kwas siarczany.
W praktyce przemysłowej wymaga fabrykacja kwasu siarczanego nader kosztownych przyrządów. Potrzeba do niej obszernych hut, osobnych narzędzi, przyrządów platynowych, izb ołowianych nie podpadających wpływowi kwasu, w których dokonywa się przetwór chemiczny itp. Inżynier wszystkich tych przyrządów nie posiadał, wiedział jednak o tem, że zwłaszcza w Czechach fabrykuje się kwas siarczany daleko prostszemi środkami, z tą oprócz tego korzyścią, że otrzymuje go się w stanie bardziej skoncentrowanym. Tak wytwarza się kwas zwany pod nazwiskiem kwasu Nordhauzeńskiego.
Ażeby otrzymać kwas siarczany, potrzebował Cyrus wykonać jeszcze tylko jednę operację, a mianowicie: zwapnić skrystalizowany siarczan żelaza w zamkniętem naczyniu, tak ażeby kwas siarczany wyparował, poczem gaz ten zgęściwszy się wydałby kwas.
Do tej właśnie operacji miały służyć naczynia ogniotrwałe, w których umieszczono owe kryształki, i piecyk, którego żar miał spowodować wyparowanie kwasu siarczanego.
Operacja powiodła się wybornie i dnia 20. maja, we dwanaście dni po rozpoczęciu dzieła, znajdował się inżynier w posiadaniu tego pierwiastku, który spodziewał się zużytkować w przyszłości na najrozmaitsze sposoby.
Strona:Juliusz Verne-Tajemnicza Wyspa (ed. Seyfarth i Czajkowski) T.1.djvu/250
Ta strona została uwierzytelniona.