Strona:Juliusz Verne-Tajemnicza Wyspa (ed. Seyfarth i Czajkowski) T.2.djvu/085

Ta strona została uwierzytelniona.

Lecz w tej chwili Top zaszczekał gniewnie, a Nab, który szukał pierwszego stopnia drabinki, wydał krzyk...
Drabinka gdzieś znikła.