Strona:Juliusz Verne-Tajemnicza Wyspa (ed. Seyfarth i Czajkowski) T.2.djvu/297

Ta strona została uwierzytelniona.

ciami obsiadły były wysepkę i brzeg morza, i teraz znikały w oddali, zostawiając osadników pogrążonych w zdumieniu takiem, jakgdyby na jakiem widowisku czarodziejskiem, w skutek sztucznej zmiany dekoracji, ujrzeli nagle zimę przemienioną w lato. Na nieszczęście zmiana ta nastąpiła tak raptownie, że ani korespondent, ani Harbert nie mieli czasu ubić chociaż jednego z tych ptaków, których gatunku nie mogli rozeznać.
W kilka dni później, dnia 26. marca, upływało dwa lata, jak rozbitki napowietrzni wyrzuceni zostali na wyspę Lincolna!