Strona:Juliusz Verne-Zima pośród lodów.djvu/032

Ta strona została uwierzytelniona.




III.
Płomyk nadziei.

W téj porze roku pogoda była przyjazna i Nieustraszony mógł w krótkim stosunkowo czasie dotrzéć do miejsca wypadku.
Plan Jana Cornbutte był bardzo prosty. Zamierzał on zatrzymać się u wysp Feroë, gdzie wiatr północny mógł zapędzić rozbitków. Następnie, gdyby zebrane tam wiadomości nie dały mu żadnych co do ich losu wskazówek, miał zamiar popłynąć daléj na morze Północne, zwiédzić wszystkie porty zachodnie Norwegii, aż do Bodoë, która to miejscowość leży na najbardziéj północnym punkcie tego kraju, i jeszcze wyżéj, jeżeli tego okaże się potrzeba.
Andrzéj Vasling był tego zdania, w sprzeczności z zamiarami kapitana, że należy przedewszystkiém przeszukać okolice Islandyi, ale Penellan