Strona:Juliusz Verne-Zima pośród lodów.djvu/041

Ta strona została uwierzytelniona.




IV.
W drodze.

Około 23 lipca, dziwny odbłysk, widoczny od strony północnéj na dalekich kończynach morza, zwiastował naszym podróżnym zbliżanie się piérwszych lodów, które nadpływały od cieśniny Davis ku pełnemu oceanowi. Spostrzeżenie to wprawiło w gorączkowy ruch osadę statku, która rzuciła się do skutecznych przygotowań na spotkanie mas lodowych.
Załogę podzielono na dwa oddziały; do pierwszego weszli: Misonne, Gradlin i Gervique; drugi składał się z Vaslinga, Aupica i Penellana. Oddziały te miały pracować i czuwać naprzemian po dwie godziny, albowiem wśród tutejszéj temperatury praca dłuższa wyczerpuje nadzwyczaj szybko siły i jest poprostu niemożliwą. Statek był dopiéro pod sześćdziesiątym trzecim sto-