Strona:Juliusz Verne-Zima pośród lodów.djvu/052

Ta strona została uwierzytelniona.

którzy z brzegu przyglądali się okrętowi. Stosunki znajomości z nimi wnet zawiązane zostały, dzięki Penellanowi, który znał kilka wyrazów ich języka, i kilku frazesom najpotrzebniejszym, których mieszkańcy wyspy nauczyli się od żeglarzy, polujących w tych stronach na wieloryby.
Ci Grenlandczycy byli wogóle mali i krępi, wzrost ich nie przechodził cztérech stóp i pięciu cali. Cerę mieli czerwonawą, twarze okrągłe i nizkie czoła; włosy ich, płaskie i czarne, spadały aż na barki. Zęby nizkie popsute, zdaje się że to w skutek choroby chronicznéj, na którą cierpią wszyscy ichtyofagowie, to jest ludzie żywiący się wyłącznie rybami.
Wzamian za kawałki żelaza i miedzi, na które ci ludzie są bardzo chciwi, przynieśli oni mnóstwo futer niedźwiedzi, skór cieląt morskich, psów, wilków i różnych zwierząt, znanych ogólnie pod nazwą fok. Jan Cornbutte kupił to wszystko zabezcen, chociaż to dlań było niezmiernie potrzebne i użyteczne.
Kapitan następnie dał do zrozumienia tym ludziom, że puścił się w te strony celem odszukania zaginionego statku, o którym i od nich pragnąłby się czegoś dowiedziéć. Usłyszawszy