Strona:Juliusz Verne-Zima pośród lodów.djvu/069

Ta strona została uwierzytelniona.




VII.
Zimowisko.

Penellan i tą razą miał słuszność: złe obróciło się w dobre, bo wczorajsze trzęsienie lodów istotnie otworzyło dla statku drogę, która go mogła wygodnie doprowadzić do przystani. Należało tylko zręcznie pokierować odpływającemi lodowcami, aby ją od nich uwolnić.
W dniu 19 września przeprowadzono statek i umocowano go silnie za pomocą kotwic na miejscu zimowania. Wciągu dwóch dni następnych lód osiadł naokoło jego korpusu, a wkrótce tak był już silny, że mógł wybornie wytrzymać ciężar człowieka, co zapewniło komunikacyą statku z lądem.