cztérnaście osób pozostanie do żywienia Obliczono wszystko bardzo dokładnie i Jan Cornbutte przyszedł do przekonania, że wprawdzie zapasów nie zbraknie, ale trzeba będzie, aby osada poprzestała na połowie dotychczasowych porcyj. Polowanie winno było dostarczać żywności w znacznéj części, aby głód nie dawał się uczuć zbyt dotkliwie.
Ażeby nowe nieszczęście nie pozbawiło naszych przyjaciół tych zapasów, które obecnie posiadali, postanowiono że wszelka żywność znajdować się będzie jedynie w składach okrętowych, nie zaś na lądzie. Wszystko więc umieszczono na statku, gdzie także urządzono łóżka dla nowoprzybyłych towarzyszów. Turquiette, Gervique i Gradlin podczas nieobecności tych, którzy się puścili na wyprawę, wyrąbali w lodzie wygodne schody, prowadzące do okrętu, a tym sposobem na pokład można było wejść, nawet z ciężarami, bez żadnego wysiłku.
Strona:Juliusz Verne-Zima pośród lodów.djvu/127
Ta strona została uwierzytelniona.