Ta strona została uwierzytelniona.
III.
W którym komisarz Passauf wchodzi z hałasem i niespodzianie.
W chwili gdy pan burmistrz rozpoczął z panem radnym ową interesująca rozmowę, którąśmy przytoczyli powyżej, była godzina trzy kwadranse na trzecią. O trzy kwadranse na czwartą van Tricasse zapalił fajkę w którą wchodziło całe ćwierć funta tytoniu, czynność tę więc ukończył zaledwo o trzydzieści pięć minut na szóstą.
Około szóstej, radny lubiący używać figur retorycznych, odezwał się w ten sposób:
— Tak więc tedy zdecydujmy...