długich mozolnych dyskusyj w tym przedmiocie. Cóż powiesz na to panie Niklausse, bo mojem zdaniem nic głupszego nad wypadki. Żadnego pomiędzy niemi by najmniejszego też związku, cóż więc dziwnego że niemożna jednego używać przeciw drugiemu.
Ta mądra uwaga van Tricassa wymagała pewnego czasu dla jej ocenienia przez interlokutora i przyjaciela.
— Wszakże... rozpoczął znów w kilka chwił radny Niklausse, nie mówimy dotąd o najważniejszym interesie!
— O jakim interesie? Mamyż jeszcze jaki ważny interes, zapytał burmistrz.
— Bez wątpienia. Idzie tu o oświetlenie miasta.
— A tak, rzekł burmistrz, jeśli pamięć mię nie myli, pan chcesz mówić o projekcie oświetlenia miasta sposobem przedsiębranym przez doktora Ox?
— W istocie tak.
— Czyż tak?
— Rzecz ta postępuje panie Niklausse, odpo-
Strona:Juliusz Verne - Fantazyja d-ra Ox.djvu/27
Ta strona została uwierzytelniona.