dzień o jednej i tej samej godzinie odwiedzał Suzel; szli razem na przechadzkę nad rzekę Vaar, on z wędką na ryby, ona z kanwą do haftu na której pięknemi paluszkami prześliczne wyrabiała rzeczy.
Potrzeba tu nadmienić iż Franciszek miał lat 22, ładne oczy, ładne wąsiki i głos sympatyczny.
Suzel była blondynką, lat 17 i pasyjami lubiła się patrzeć na łowienie ryb na wędkę. Nie osobliwa to zabawka ale lubił ją młody Niklausse, bo się z jego usposobieniem zgadzała. Cierpliwy jak wół patrzył wzrokiem nieco rozmarzonym na wabik, pływający na powierzchni wody, a gdy po dziesięciogodzinnem wyczekiwaniu wyciągnął małą płotczynę, był już zadowolonym zupełnie.
Dnia o którym mowa przyszli małżonkowie, właściwiej zaś państwo narzeczeni, siedząc na brzegu zabawiali się jak zwykle. Suzel haftowała, Franciszek zarzucał wędkę to na prawo to na lewo a płotki krążyły w wodzie wymijając haczyk starannie.
Strona:Juliusz Verne - Fantazyja d-ra Ox.djvu/57
Ta strona została uwierzytelniona.