Strona:Juliusz Verne - Na około Księżyca.djvu/153

Ta strona została skorygowana.

nie umiał. W tej odległości powinna ona być bardzo znaczną, aby kula nie ulegała wpływowi siły przyciągającej. Wynikła więc jakaś przeszkoda, nie było jednak czasu na dochodzenie przyczyny. Wypukłość księżyca przesuwała się przed oczami podróżników, którzy najmniejszego nie chcieli utracić szczegółu.
Tarcza w lunecie ukazywała się w odległości 1½ mili. Cóżby zobaczył na powierzchni tej tarczy aeronauta jakiś przeniesiony z ziemi na tę odległość? Trudno orzec, gdyż najwyższa wyniosłość nie przekraczała 8.000 metrów.
Podamy wszakże dokładny opis tego, co z tej wysokości widział Barbicane i dwaj jego towarzysze.
Rozmaite barwy w szerokich plamach ukazywały się na tarczy księżycowej. Selenografowie nie zgadzają się w określeniu natury tych barw. Juliusz Schmidt utrzymuje, że gdyby oceany ziemskie wyschły, obserwator selenita nie znalazłby na kuli ziemskiej, pomiędzy oceanami i płaszczyzmami lądowemi tak znacznych różnic, jakie na księżycu spostrzega obserwator ziemski. Według niego barwa wspólna wszystkim rozległym płaszczyznom, znanym pod imieniem »mórz« jest ciemno szara w połączeniu z zieloną i brunatną. Niektóre wielkie kratery posiadają tę samą barwę.
Barbicane wiedział o tem zdaniu seleno-