— A ja tem mniej mój stryju.
— To rzecz dziwna!
— Przeciwnie, ja sądzę że bardzo prosta: Islandczycy używają broni tego rodzaju a ta zapewne do Hansa należy i on ją tu zgubił najniezawodniej.
— Hans? — szepnął stryj, potrząsając głową.
Potem oglądał pilnie przedmiot trzymany w ręce.
— Axelu — rzekł nareszcie z powagą, — ten puginał jest bronią z XVI-go wieku, jakiej naówczas używała wszystka szlachta i jaką w walce dobijała powalonego nieprzyjaciela. Puginały tego rodzaju pochodziły z Hiszpanii, i mogę cię upewnić, że ani do mnie, ani do ciebie, ani do Hansa nie należy.
— Więc sądzisz.....
— Patrz sam! nie byłby on tak poszczerbiony, gdyby się był w same tylko ludzkie ciała zagłębiał. Ostrze jego pokrywa gruba warstwa rdzy, nie dziś, nie przed rokiem i nie przed wiekiem nawet jednym powstałej.
Profesor zapalał się według zwyczaju, i dozwalał bujać swej imaginacyi.
Strona:Juliusz Verne - Podróż do środka Ziemi.djvu/314
Ta strona została przepisana.