Ta strona została przepisana.
XIII.
Na kilka godzin.
James Jurbank podszedł do progu. Nie oczekiwał on nikogo. Może to jaka ważna wiadomość z Jacksonville którą. mu przeseła pan Harvey przez Johna Bruce?
Zapukano 3-ci raz z widoczną niecierpliwością.
— Kto tam? — zapytał Burbank.
— Ja! — odpowiedziano.
— Gilbert!... — wykrzyknęła miss Alicya.
Nie omyliła się. Gilbert w Camdless-Bay! Gilbert podążył z radością do rodziny, żeby na jej łonie kilka godzin przepędzić nie wiedząc pewno, jakich nieszczęść doznała!
W jednej chwili młody porucznik znalazł się w objęciach ojca a towarzyszący mu człowiek, zamknął szczelnie bramę, rzuciwszy w pierwej spojrzenie po za siebie.