Rodzina Burbanków miała być natychmiast uwiadomiona o zamachu, żeby się módz schronić w Castle-House.
Ale nie było to w projekcie, żeby Jamesa Burbanka zaatakować wprost i z bronią w ręku. Dopóki władza nie dostała się do rąk Texara i jego popleczników, trzeba było zachowywać pewne ostrożności. Tak więc, pod naciskiem opinii publicznej, magistratura była zniewoloną do kroku, mającego być niejako zadosyćuczynieniem względem stronników niewolnictwa, zawziętych przeciw ludziom z Północy.
James Burbank był najwybitniejszą osobistością z pomiędzy kolonistów florydzkich i najbogatszym z tych wszystkich, którzy aż nadto byli znani z opinij liberalnych. Jego więc najpierw wzięto na cel, on to był zmuszony tłumaczyć się z osobistych przekonań co do kwestyi emancypacyi niewolników.
Dnia 26 wieczorem, posłaniec przybyły z Jacksonville, doręczył Jamesowi Burbankowi pismo do niego adresowane, które zawierało, co następuje:
„P. James Burbank wezwany jest, żeby się stawił osobiście jutro, 27 lutego, o 11-stej rano, w Court-Justice, przed władzami Jacksonvilskiemi.“
Nic więcej.