Strona:Juliusz Verne - Walka Północy z Południem 02.pdf/159

Ta strona została przepisana.

— Mój drogi Gilbercie — odrzekł kapitan Howick — należymy do wyprawy, zarządzonej przez komandora.
— Zkądże idziecie?
— Z Mosquito-Inlet. Przedewszystkiem udaliśmy się ztamtąd do Nowej-Smyrny, wewnątrz hrabstwa!
— Jakiż cel waszej wyprawy?
— Ukarać bandę południowców, która wciągnęła dwie nasze szalupy w zasadzkę i pomścić śmierć jednego z naszych walecznych towarzyszów.
Kapitan Howick opowiedział następnie wypadki, o których nie mógł wiedzieć James Burbank, nastąpiły bowiem we dwa dni po wyjeździe z Camdless-Bay.
Czytelnik zapewne pamięta, że komandor Dupont zajęty był podówczas organizowaniem blokady na wybrzeżu. Z tej przyczyny jego flotylla krążyła po morzu od wyspy Anastazji, powyżej miasta św. Augustyna, aż do wnijścia do kanału, oddzielającego wyspy Bahamskie od przylądka Sabie, położonego na południowym krańcu Florydy. Uznając to jednak za niewystarczające, komandor postanowił ścigać statki południowców nawet na wewnętrznych wodach półwyspu.
W tym celu wyprawiony został oddział arynarzy na dwóch szalupach eskadry, pod wodzą dwu oficerów; pomimo małej swej liczebności, bez wahania zapuścili się w górę rzek, przecinających hrabstwo,.