Strona:Juliusz Verne - Walka Północy z Południem 02.pdf/97

Ta strona została przepisana.

— Ale, jeśli cię nie było pomiędzy rabusiam w Camdless-Bay — mówił dalej James Burbank — to dlatego, żeś czekał w przystani Marino sposobności popełnienia innej zbrodni!
— Nie byłem w przystani Marino, tak samo jak pośród napastników i w Jacksonville. Pow tarzam to jeszcze raz — odrzekł z zimną krwią Texar.
Czytelnik zechce sobie przypomnieć, że i Johm Bruce powiedział Jamesowi Burbankowi, że jeśli nie było Texara pomiędzy napastnikami, to i w Jacksonville nie pokazał się od 48 godzin, to jest od 2-go do 4-go.
W skutek tej okoliczności, prezydujący rady wojennej zapytał go:
— Jeśli cię nie było tego dnia w Jacksonville, to może zechcesz powiedzieć, gdzieś był.
— Powiem we właściwym czasie — tyle tylko odparł Texar. — W tej chwili poprzestanę na objaśnieniu, że nie brałem, osobiście, udziału w napadzie na plantację. A teraz, powiedz mi, pułkowniku, o co więcej jestem oskarżony?
Texar, założywszy na krzyż ręce, czelniej, niż kiedykolwiek, spoglądał na swych oskażycieli. Nie czekał długo.
Pułkownik Gardner wystąpił niebawem z zapytaniem, na które odpowiedź mogła być trudną.
— Jeśli cię nie było w Jacksonville — odezwał się — to sąd utwierdza się w podejrzeniu, żeś był w przystani Marino.