Strona:Juljusz Verne-Dzieci kapitana Granta.djvu/013

Ta strona została skorygowana.

skich przyjęty jest w podobnych razach zwyczaj, żeby ściśle rewidować żołądek schwytanego potwora. Majtkowie, znając jego żarłoczność, zawsze spodziewają się znaleźć tam coś nadzwyczajnego i prawie nigdy nie mylą się w swych oczekiwaniach.
Lady Glenarvan, nie chcąc być obecną przy tej krwawej operacji, poszła do kajuty. Rekin dyszał jeszcze. Ogromne to zwierzę miało dziesięć stóp długości i ważyło przeszło sześćset funtów; waga ta i miara nie są niczem nadzwyczajnem.
Wkrótce ogromna ryba została rozpłatana kilkoma silnemi cięciami siekiery. Hak z przynętą doszedł aż do żołądka, pustego zresztą zupełnie; widocznie potwór pościł od dość dawna, i zawiedzeni w swych nadziejach marynarze już porąbane sztuki chcieli napowrót rzucić w morze, gdy nagle sternik dostrzegł jakiś duży przedmiot, okryty wnętrznościami.
— A to co? — zawołał.
— To jakiś kawałek skały — odpowiedział jeden z majtków — bestja widać z głodu go połknęła, biorąc za przysmak zapewne.
— Nie, nie! — krzyknął drugi — to musi być wiązka zielska, której dotąd strawić nie zdołał.
— Lepiej milczeć, gdy się nic nie wie — zawołał Tomasz Austin, porucznik jachtu — czy nie widzicie, że bestja była pijakiem nałogowym, a nie chcąc nic stracić, nietylko wypiła wino, ale jeszcze i butelkę połknęła?
— Co! — zawołał lord Glenarwan[1] — rekin ma butelkę w żołądku?
— Prawdziwą butelkę — odpowiedział sternik — ale widać, że nie z piwnicy ją wyniesiono!
— Poruczniku, wydobądź ją ostrożnie — rzekł lord Edward — butelki, znajdowane na morzu, ważne nieraz zawierają dokumenty.
— Tak mniemasz? — zapytał major Mac Nabbs.
— Nie twierdzę, ale przypuszczam, że tak być może.
— Nie sprzeczam się bynajmniej — odrzekł major. — I bardzo być może, iż tu dowiemy się jakiej tajemnicy.
— Zaraz to zobaczymy! A cóż, Tomaszu?
— Oto jest — rzekł porucznik, podając jakiś niekształtny przedmiot, który z trudem niemałym wydobył z żołądka ryby.
— Wybornie! — zawołał Glenarvan. — Każ obmyć to paskudztwo i przynieś do mojej kajuty.
Tomasz Austin spełnił rozkaz i za chwilę potem butelka, w tak szczególnych znaleziona okolicznościach, złożona została na kwadratowym stoliku, wokoło którego zasiedli: lord Glenarvan, major Mac Nabbs, kapitan John Mangles i lady Helena, ciekawa, jak każda kobieta.

Każdy z niecierpliwą ciekawością radby się był dowiedzieć, co obejmuje w sobie ta szklana powłoka — czy opis jakiego wielkiego

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku — winno być: Glenarvan.