Plymouth, sprzedał ją rządowi angielskiemu. Lecz gdy przybyli geometrzy, aby wymierzyć grunt sprzedany, dowódca Kingi zaprotestował przeciwko temu i w marcu wybudował na sześciuset akrach ziemi obóz, otoczony wysokiemi palisadami. W kilka dni potem pułkownik Gold zdobył obóz ten na czele swych wojsk i tego to dnia padł pierwszy strzał w wojnie narodowej.
— Czy Maorysowie są liczni? — zapytał John Mangles.
— W r. 1769 Kook podawał ludność tamtejszą na 400 tysięcy mieszkańców, lecz od owego czasu liczba ta bardzo się zmniejszyła, bo już w 1845 r., według obliczeń miejscowego naczelnika, było ich tylko 109 tysięcy. Cywilizacyjne rzezie, choroby i wódka zdziesiątkowały ludność na obydwu wyspach; jednak pozostało jeszcze 90 tysięcy Maorysów, a pomiędzy nimi 30 tysięcy wojowników, którzy długo jeszcze stawiać będą opór wojskom europejskim.
— Czy powstańcom powodziło się dotąd? — zapytała lady Helena.
— Tak pani, sami Anglicy podziwiali często odwagę Nowo-Zelandczyków. Prowadzą oni wojnę partyzancką, staczają ciągłe utarczki, a rzucają się na małe oddziały i rabują osady kolonistów. W 1863 roku, po długiej, krwawej walce, Maorysowie zajęli bardzo obronne stanowisko na wierzchołkach łańcucha wzgórz skalistych. Prorocy ludowi powoływali mieszkańców do obrony gruntu, przepowiadając zupełne wytępienie pakeków, czyli białych. Trzy tysiące ludzi, pod rozkazami generała Camerona, stanęło wówczas do walki z Maorysami, tępiąc ich bez miłosierdzia od chwili barbarzyńskiego zamordowania przez nich kapitana Sprenta. Rozpoczęły się krwawe bitwy. Niektóre z nich trwały po 12 godzin. Maorysowie nie cofali się nawet przed armatami europejskiemi. Dzikie plemię Waikatów tworzyło niejako jądro wojsk narodowych pod dowództwem Williama Thompsona; generał ten miał z początku pod swemi rozkazami 2,500, a później 8,000 wojowników. Prócz tego Shongi i Heki, obaj potężni wodzowie, przybyli mu w pomoc. Kobiety podczas tej świętej wojny brały udział w najuciążliwszych pracach; że jednak przewaga niezawsze idzie w parze ze słusznością, więc udało się generałowi Cameronowi opanować obwód Waikato, wprawdzie opustoszały i niezaludniony, bo Maorysowie wszędzie wymykali się wrogowi. Powstańcy na każdym kroku dawali dowody bohaterstwa. Czterystu Maorysów, zamkniętych w fortecy Osakan, oblężonych przez tysiąc Anglików pod dowództwem generała brygady Careya, odmówiło poddania się, pomimo braku wody i żywności, a pewnego dnia, w samo południe, utorowało sobie drogę przez zdziesiątkowany pułk 40-ty i ukryło się w bagnach.
— Czy poddanie się obwodu Waikato zakończyło tę krwawą wojnę? — zapytał John Mangles.
Strona:Juljusz Verne-Dzieci kapitana Granta.djvu/372
Ta strona została przepisana.