Strona:Juljusz Verne-Podróż podziemna.pdf/031

Ta strona została przepisana.

Sądziłem, że na to mi nie zdoła odpowiedzieć, ale omyliłem się bardzo.
Stryj mój rzekł do mnie:
— Spójrz na południową stronę Islandji, widzisz ten wystrzępiony wierzchołek skalisty. Czy widzisz?
— Widzę, — odrzekłem.
— A więc jestto ów Sneffels.
— Sneffels?
— Tak, jestto góra na pięć tysięcy stóp wysoka, najważniejsza w Islandji, z kraterem w środku.
— Ależ to niepodobna! — wykrzyknąłem.
— Niepodobna? Dlaczego? — spytał surowym tonem profesor.
— Gdyż krater jej jest napewno zalany lawą, skały w środku są rozpalone...
— A jeśli to wulkan wygasły?
— Wygasły?
— Tak. Więcej jest wulkanów wygasłych, aniżeli czynnych.
Sneffels należy do wygasłych...
Na te wywody uczonego nie miałem już odpowiedzi.
— Cóż znaczy ten wyraz Scartaris? — zacząłem znowu.
— Scartaris to szczyt góry, która rzuca cień swój wgłąb krateru.
A więc stryj umiał na wszystko odpowie-