Strona:Juljusz Verne-Podróż podziemna.pdf/133

Ta strona została przepisana.

jeszcze dwie mile w głąb ziemi, co stanowiło blizko 5 mil pod poziomem morza.
Ale 8 go, około południa, spadek stał się łagodniejszy, droga bardziej wygodną i monotonną.
Nakoniec w środę, 15-go lipca, byliśmy zagłębieni na siedem mil pod ziemią i o 50 mil od Sneffels.
Ogarniało nas już zmęczenie, ale stan zdrowia był zadowalający.
Stryj mój notował co godzina wahania się busoli, chronometru, manometru i termometru.
Kiedy mi powiedział, że znajdujemy się o pięćdziesiąt mil od Sneffels, nie mogłem się powstrzymać od okrzyku zdziwienia.
— Co ci jest? — zapytał stryj.
— Nic, tylko rozmyślam.
— Nad czem?
— Nad tem, że jeśli obliczenia stryja są dokładne, nie jesteśmy już w Islandji.
— Tak sądzisz?
— Bardzo łatwo przekonać się o tem!
Wziąłem mapę do ręki i mówiłem:
— Nie myliłem się. Przeszliśmy już przylądek Portland, a te 50 mil w kierunku południowo wschodnim zaprowadziły nas pod morze.