Strona:Juljusz Verne-Podróż podziemna.pdf/246

Ta strona została skorygowana.

wskazywała południe. Zrozumieliśmy, że kula ognista, przelatując w czasie burzy na morzu, zepsuła przyrząd.
Od tej pory stryj mój był zupełnie szczęśliwy, ja zaś nie mniej, gdyż Małgosia ujęła w swe ręce rządy domu, jako siostrzenica profesora i jako moja ukochana żona.

KONIEC.