glinu. Obie te substancje są rozpuszczalne, inne zaś, to jest krzemionka, węgiel spalony i popiół — są nierozpuszczalne.
Podczas tego działania chemicznego koloniści pracowali zawzięcie. Nab i Penkroff odarli tłuszcz z dugonga i zebrali w naczynia gliniane, aby następnie wydobyć z niego glicerynę.
Towarzysze nie wiedzieli dotąd, do czego Cyrus Smith potrzebował kwasu azotowego, jednakowoż pomagali mu przy tem. Wreszcie otrzymał go. Zgęszczoną glicerynę, skutkiem wyparowania przez zanurzenie w gorącej wodzie naczynia, w jakiem była zawarta, połączył z kwasem azotowym i otrzymał kilka kwart olejowatego, żółtego płynu.
Ostatniej tej operacji dokonał sam daleko od Kominów, gdyż mógłby nastąpić wybuch nader groźny w razie najmniejszej nieostrożności. Przynosząc płyn ten w dużej flaszy, dobrze zatkanej, rzekł do towarzyszów:
— Jest to nitrogliceryna!
I był to rzeczywiście ten straszny wytwór, którego siła dziesięć razy prawie przewyższa siłę zwyczajnego prochu, i który tyle już okropnych spowodował wypadków. Jednak od chwili, jak wynaleziono sposób zamieniania nitrogliceryny na dynamit, przez zmieszanie jej z substancją stałą, dość dziurkowatą, aby mogła ją zatrzymać, jak glina lub cukier, groźny ten płyn może być zużytkowany z większem bezpieczeństwem. Ale dynamit nie był jeszcze znany w owym czasie, gdy koloniści, nasi przebywali na wyspie Lincolna.
— I ta ciecz ma wysadzić naszą skałę? — zapytał Penkroff z niedowierzającą miną.
— Tak, mój przyjacielu — odrzekł inżynier — a nitrogliceryna tem silniej działać będzie, że granit jest nadzwyczaj twardy i wielką przedstawia siłę oporu.
Nazajutrz, dnia 21 maja, już o świcie udali się na wschodni brzeg jeziora o jakie pięćset kroków od wybrzeża morskiego.
Penkroff, zaopatrzony w drąg żelazny, zaczął silnie uderzać w powierzchnię skały pod kierunkiem inżyniera.
Była to praca ciężka i szła powoli, gdyż inżynier, pragnąc straszny wywołać skutek, zamierzał użyć na ten cel przeszło dziesięć litrów nitrogliceryny. Jednak Penkroff naprzemian z Nabem pracowali tak niezmordowanie, że około czwartej wieczorem otwór był wydrążony.
Teraz więc trzeba już było zapalić substancję wybuchową. Zazwyczaj zapala się nitroglicerynę zapomocą lontu piorunującego, który, pękając, powoduje wybuch. Potrzeba koniecznie tarcia, uderzenia do wywołania wybuchu, gdyż zapalona bez uderzenia nitrogliceryna paliłaby się ale bez wybuchu.
Uderzenie młotem w kilka kropli nitrogliceryny, rozlanej na powierzchni twardego kamienia, powoduje wybuch; lecz ktoby tego
Strona:Juljusz Verne-Wyspa tajemnicza.djvu/098
Ta strona została przepisana.