Ta strona została uwierzytelniona.
- łzawe, a tak rozkosznie uśmiechnięte — gdzie znalazłbym tak śliczną, wysmukłą kibić — tak piękną rączkę....
Ewelina.
- Ty niedobry... widzisz — skoro tylko chcesz umiesz znowu być dobrym.
Frontignac (n.s.)
- (patrzy w około) Nie ma nikogo! a nic nie kosztuje! (gł.) Tak śliczne ramiona, które żądają uporczywie pocałunków.
(całuje)
Scena 11.
Ciż sami — Sebastjan.
Sebastjan (spostrzegłszy całus)
- Oh!
Ewelina (przestraszona)
- Ah! — (ucieka)