Ta strona została uwierzytelniona.
- w głębi) A! panna Marya!..
Marya.
- Pan Sebastjan!
Sebastjan.
- Przecież znajduję cię.. po długiem błądzeniu.
Marya.
- Cóż — kazałeś się przedstawić?
Sebastjan.
- Nie... zaznajomiłem się z gospodarzem domu — w oryginalny sposób — zaręczam ci...
Marya.
- Ale....
Sebastjan.
- My jednak, prawdziwi synowie wolnej Ameryki nigdy nie tracimy nadziei — jesteśmy wolni — despotyczni, jak nasza niepodległa matka. (chce ją objąć)